1. Nie akceptujesz, że związek się skończył. Czasami blokujemy się, mówiąc sobie, że musi być dobrze, kontynuować Jakby nic się nie stało. Ważne jest, aby zaakceptować emocje i doznania, które nas zalewają. To normalne, że nadal coś czujemy do naszego partnera.
Rok 1603 - Era Edo- rządy Ieyasu Tokugawa Siwowłosy samurai szedł sobie spokojnie przez zaludnione ulice miast. Rozglądał się we wszystkie strony. To w lewo to w prawo. Szukał czegoś, a raczej kogoś. Musiał spotkać się ze swoim przyjacielem, którego nie widział już dobrych kilka lat. Może cztery, a może pięć lat temu? Rozglądał się po wszystkich twarzach, aby zauważyć przyjaciela. Niestety po kilku godzinach nudnego poszukiwania postanowił zajść do którejś z restauracji. Otworzył drzwi i szybko wszedł do środka. Usłyszał liczne komentarze w kierunku pewnej kelnerki. - Ejj...- powiedział jeden z osiłków i przywołał do siebie dziewczynę o fioletowych włosach. Uśmiechnęła się do niego cwaniacko i uderzyła w policzek. Naburmuszona obróciła się i poszłą w stronę kuchni. - Porządna restauracja, a tacy pijacy...- powiedziała do siebie. - Takie uroki odpowiedział wchodzący do pomieszczenia siwowłosy chłopak. - Kto ci tu pozwolił wejść?!- krzyknęła zła i podirytowana. - Em...- powiedział lekko zmieszany. Brązowooka wzięła do ręki wałek i zaczęła wymachiwać nim przed Ej, ej! Ja Ci nic nie chcę zrobić! - Tsa...- powiedziała- Wszyscy tak mówią, a potem i tak robią co chcą! Podirytowany Kakashi chwycił do prawej ręki wałek i odrzucił go daleko od niej. Spojrzeli sobie przypadkowo w oczy. - Te oczy...- powiedziała. Rozluźniła mięśnie. Westchnęła raz po czym uderzyła go w Po co tu przyszedłeś?! Synu 'Białego Kła', a zarazem kuzynie Ieyasu?! - A więc jednak mnie rozpoznali...- powiedział i podszedł do drzwi. Nacisnął na klamkę- A właściwie Ieyasu-sama jest moim wujkiem. Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie. - A więc dziadziuś mi tego nie powiedział... Cóż... powiedziała sama do siebie. Wyszła z kuchni i znów zaczęła swoją ciekawą pracę. Szedł rozmyślając nad dzisiejszym spotkaniem. ~ Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny, która robi co chce i mówi co che. Dziwna jakaś... Ale teraz nie powinienem się tym zamartwiać, przecież za niedługo ma być pojedynek. Powinienem się do niego przyłożyć, bo gdy przegram z którymś z nich wujek mnie zabije i karze moje zwłoki wysłać, gdzie daleko.~ pomyślał przerażony~ Ale jestem ciekawy czy ta dziewczyna będzie na tym czy też nie. Fajnie, by było gdyby jednak tam była. Mógłbym mieć jeszcze większe szanse na wygranie^^ Hatake spuścił zrezygnowany głowę i uśmiechnął się pod maską. - A właściwie czym ja się martwię?- powiedział głośniej- Zapewne będą tylko amatorzy. Po wypowiedzenia tych dwóch zdań usłyszał szmer w krzakach, jakby coś nie chciało, żeby wycofał te ostatnie zdanie. - Dziwne...- powiedział przewracając oczami. Po chwili zaczął się rozglądać. Nagle wyskoczył na niego pies. Był rasy dzisiejszego owczarka niemieckiego. Zwierzę zaczęło oblizywać zdziwionego samuraja. - H-Hej... Czekaj...- powiedział śmiejąc się. Pogłaskał go po główce. Spojrzał jeszcze czy nie ma jakiegoś znamienia. - Czyli jesteś bezpański. Chodź pójdziemy do mnie. Osiemnastolatek przywiązał zwierzęciu do szyi sznurek i razem z nim zaczął podążać w stronę swojego domu. W końcu Kakashi (wraz z nowym psem) weszli do domu. Oświetlając jego wnętrze Hatake rzucił kluczyki na kredens, puścił zwierzaka, aby pochodził po nowym mieszkanku i usiadł na kanapę, która po chwili zaskrzypiała. Mimo wszystko chłopak był uśmiechnięty. Po kilku minutach miał zamiar zasnąć, lecz 'obudziło' go szczekanie. Jak się potem okazało pies był bardzo głodny, a siwowłosy musiał mu kupić jedzenie. - Po co ja Cię brałem?- zapytał psa i spojrzał w jego oczy- Szkoda, że nie umiesz mówić. - Skąd wiesz...? ~~~ Od autorki: No i jak Ci się podoba ta część droga Ami-chan? Mam nadzieję, że przynajmniej troszkę. Nie mogę się doczekać twojej opinii. ;3 A no i zapraszam do zamawiania ;p Moja pierwsza partówka na zamówienie <33 Patrz, chwila na pozór zła, nie boli tak, jak towjej obecności brak W złudzeniu trwam i ciągle nie mogę spać Gdy myśli zaczynają grać Zapomnieć chcę na jeden dzień, o tym co nie zdarzy się Po linie znów każą biec, nie mogę dłużej bronić się Zapomnieć chcę na jeden dzień, o tym co nie zdarzy się Na wstępie wirtualnie Cię przytulam – zapomnienie o kimś, na kim nam zależy, jest jedną z trudniejszych rzeczy do zrobienia. W tym artykule nie znajdziesz uniwersalnego wypełniacza na złamane serce. Nie mam też magicznej gumki, którą wymażesz sobie kogoś z pamięci. Jednak ja też byłam w takim miejscu i mam kilka pomysłów na zadbanie o siebie w tym beznadziejnym momencie w życiu. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu, poczujesz się jak po wypiciu ciepłego kakałka w zimowy przestać myśleć o kimś?Jak przestać myśleć o kimś? Ten, kto ma odpowiedź na to pytanie, zasługuje na Nobla. Byłoby idealnie, gdyby ktoś stworzył Instrukcję obsługi miłości z rozdziałem Jak przestać myśleć o kimś? Albo choćby tutorial na YouTube Jak zapomnieć o kimś raz na zawsze – krok po kroku. W mojej wyobraźni widzę to tak, że zasady zawarte w tej instrukcji czy tutorialu działałyby na wszystkich, bez wyjątku. Po prostu bylibyśmy tak zaprogramowani, że nie ma opcji na żaden error. W tym idealnym świecie nikt by nam nie mówił, no po prostu nie myśl o nim/niej, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni czy znajdź sobie kogoś innego – za takie rady byłby dożywotni ban na słodycze czy inne umilacze tak na serio – mam kilka pomysłów na to, jak zapomnieć o kimś. Co prawda działają one czasem z mniejszą, a czasem większą skutecznością, ale lepsze coś, niż nic. Zapraszam do lektury!Jak zapomnieć o kimś, z kim nie można być?Zacznijmy od tego, jak zapomnieć o kimś, z kim nie można być. Jeśli w tym momencie jesteś po uszy zakochany/a w kimś, kto jest teraz w związku lub w kimś, kto mieszka na drugim końcu świata, to bardzo mi przykro. Nasz mózg często nie współpracuje z nami i mimo że na logikę wiemy, że coś nie ma racji bytu, to i tak ciężko jest nam przestać o tym myśleć – a zwłaszcza wieczorem w łóżku, kiedy powinniśmy już dawno spać, bo jutro czeka nas wczesna pobudka do szkoły czy do pracy. Jak zapomnieć o kimś, z kim nie można być? Mam pewien pomysł. Może wydawać Ci się on na początku głupi i oklepany, ale daj mi chwilę. Rozpisz na kartce wszystkie za i przeciw bycia z tą osobą. Jakby wyglądało wasze życie, jeśli bylibyście razem? Jeśli po głębszej analizie stwierdzisz, że byłoby to naprawdę nie do zrobienia, to może poczujesz choćby namiastkę spokoju w głowie? Jeśli jednak uznasz, że bycie razem jest możliwe, to może zdecydujesz się na walkę o tę osobę? Nawet jeśli przegrasz, to będziesz miał/a poczucie, że spróbowałeś/aś. Wiem, że brzmi to strasznie poradnikowo, ale uwierz mi, że zracjonalizowanie sobie tego, rozłożenie naszego przypadku na kawałki i przeanalizowanie każdego z osobna pomaga. Jeśli zrozumiesz, dlaczego nie możesz być z tą osobą, to może bardziej to zaakceptujesz? Możliwe, że zobaczysz, że ten związek wymagałby od Ciebie zbyt wielu poświęceń, które całkiem mogłyby Ci odebrać radość z bycia w tej relacji. Jak zapomnieć o kimś, na kim Ci zależy?Jak zapomnieć o kimś, na kim Ci zależy? Poradnikowa część już za nami, teraz przejdziemy do mniej rozsądnych porad. Ja wiem, że rzucanie się w wir obowiązków nie sprawia, że problemy, przed którymi uciekamy, znikają. Jednak ja po rozstaniu z moim pierwszym chłopakiem w liceum, poszłam do pracy, mimo że wcale nie musiałam. Siedziałam w niej długo i niemal codziennie. Nie mogłam poradzić sobie z moimi myślami, które mimowolnie wędrowały w kierunku mojego ex. Właśnie dlatego chciałam ciągle coś robić, byle tylko mieć zajętą głowę. I mi to pomogło – moje obsesyjne analizowanie naszego rozstania w końcu się skończyło, a ja byłam bogatsza i mogłam pojechać na wakacje z przyjaciółmi. Zajęcie czymś głowy jest jak dla mnie kluczowe – nie musi być to praca. Może jakieś nowe hobby? Zajęcia taneczne, książka, siłka, nauka robienia na drutach, rolki, spacery, lekcje rysunku czy cokolwiek innego, co może Cię zainteresować. Jasne, może i ciągłe bycie w biegu nie jest najlepsze, żeby zapomnieć o kimś, na kim Ci zależy, bo nie likwiduje problemu, ale czy to nie czas leczy rany? Wydaje mi się, że w dużej mierze tak – a jakoś trzeba przecież ten okres przetrwać. Najlepiej, żebyśmy wszyscy mogli z problemem pt. Jak zapomnieć o kimś? udać się do psychologa czy psychoterapeuty, który pomoże nam w pogodzeniu się z niemożnością bycia z kimś w zdrowy sposób. Jednak nie wszyscy mamy na to pieniądze – godzina sesji u tego typu specjalisty to koszt ok. 150-200 zł. Jeśli nie jesteś jeszcze w fazie rzucenia się w wir obowiązków, to może warto tego spróbować?Jak zapomnieć o facecie, który mnie nie chce?Odrzucenie jest najokropniejszym uczuciem na świecie. Nie ma nic gorszego od czucia się niechcianym, a niestety większość z nas nie ma odpowiednich zasobów, żeby radzić sobie z takimi sytuacjami w mało destruktywny dla nas sposób. Podejście niektórych ludzi, którzy mówią nam, że powinnyśmy mieć swoją godność i że po prostu trzeba się z tym pogodzić, na pewno nie jest zdrowe. Odczuwanie smutku, złości i frustracji przez to, że facet nas nie chce, nie jest żadnym brakiem własnej godności – wynika to tylko i wyłącznie z tego, że chcemy być kochane. To, że zakochałyśmy się w kimś, kto nas nie chce, nie jest wypadkową naszego złego gustu czy braku szacunku do siebie i narzucania się komuś – powiedzenie miłość nie wybiera, jest naprawdę jednym z bardziej sensownych frazesów, jakie więc zapomnieć o facecie, który mnie nie chce? Daj sobie przestrzeń i czas na smutek. Płacz jeśli czujesz taką potrzebę, pozwól sobie na odczuwanie złości – tłumienie tego nie jest dobre. Zapominanie o kimś przeważnie odbywa się stopniowo. Najpierw trzeba dać upust emocjom, a później np. zajmować sobie czymś głowę, o czym pisałam wcześniej. Jeśli nie pozwolisz sobie na czucie tego całego smrodu, który ciągnie się za odrzuceniem, to jak w końcu odblokujesz nos, to uderzy Cię on ze zdwojoną siłą. Lepiej jest go czuć i przyzwyczaić się do niego, a później, kiedy znajdziemy już siłę i zasoby – całkiem go wyeliminować. Jak? To zależy. Każdy z nas jest w innej sytuacji i ma inne możliwości. Może po wypłakaniu morza łez, pogodzisz się z decyzją drugiej strony? Może znajdziesz pasję, która zalepi dziurę w Twoim sercu? Może poimprezujesz i wybawisz się z przyjaciółmi, którzy pomogą Ci odzyskać wiarę w siebie? A może po prostu poznasz kogoś, kto będzie Cię chciał taką, jaką jesteś?Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie Jak zapomnieć o facecie, który mnie nie chce?, jednak są dwie rzeczy, które w takiej sytuacji mogą Ci pomóc: pozwól sobie na odczuwanie wszystkich emocji, a później zajmij się sobą, poszukaj rzeczy, która Cię pochłonie. W byciu samej nie ma nic złego – nie szukaj nowej osoby na siłę. Daj sobie czas i na pewno nie obwiniaj się za to, że ktoś Cię nie chce. Związek z osobą, która nie akceptuje w nas masy rzeczy, były jeszcze gorszy, niż całkowite odrzucenie – uwierz mi. Nie ma nic gorszego niż ciągłe słuchanie, jakie my to nie jesteśmy złe. Bycie z osobą, która nie kocha nas za to, jakie jesteśmy, która ciągle chce nas zmieniać, jest jak wrzód na tylnej części ciała. Twoją codzienność wypełniłoby poczucie, że nie jesteś wystarczająca i kochana – lepiej jest raz, a boleśnie pogodzić się z odrzuceniem, niż starać się dla osoby, która chce nas zaprojektować pod swoje o kimś, na kim nam zależy, wydaje się być niemożliwe. Jednak wiem, że z czasem jakoś przepracujesz ten temat i dasz radę zaakceptować to, że nie możesz z kimś być. Może nie próbuj na siłę wymazywać kogoś z pamięci? Może lepiej skup się na sobie, na zrozumieniu całej tej beznadziejnej sytuacji, na wypłakaniu wszystkiego, co masz wypłakać, na rodzinie, przyjaciołach? Myślę, że danie sobie przestrzeni na odczuwanie emocji, zracjonalizowanie sobie całej tej beznadziejnej sytuacji i zajęcie czymś głowy jest najlepszym sposobem, aby finalnie przestać o kimś myśleć. Przynajmniej nie w taki sposób, w jaki myślisz o niej teraz. Mam nadzieję, że za jakiś czas powiesz sobie, że cieszysz się, że właściwe Wam nie wyszło, bo teraz jesteś w miejscu, które daje Ci satysfakcję. Trzymaj się 🙂Zobacz też:ChAD – miłość, zdrady, czy potrafi kochać? Choroba dwubiegunowa a związekFobia społeczna – test online. Nieśmiałość czy fobia? SprawdźEwa BurnejnikowaZ medycyną związana od ponad 15 lat. Przez ten okres odbyłam wiele staży w instytutach medycznych, gdzie mogłam pogłębić moją wiedzę oraz zdobyć praktykę. muszę zapomnieć Cię. Już wiem, że nic nie zrobię, byś pokochała mnie. Zapomnieć o Tobie chciałbym, usunąć z serca ból. Pogodzić się z porażką, Przestać na ranę sypać sól. Solo gr. Jeszcze Twoich perfum. Witam, Rozstałam się z chłopakiem, ale nie umiem się z tym pogodzić. Chyba dlatego że nie powiedział mi że mnie nie kocha, że nie chce ze mną być a wręcz przeciwnie zapewniał że kocha i w przyszłości chce być ze mną bo nie wyobraża sobie bycia z kimś innym. Nie rozumiem go. Chce o nim zapomnieć, ułożyć sobie życie, ale cały czas żyje nadzieją... Parę miesięcy przed rozstaniem nie układało nam się, wiedziałam że jest źle między nami ale nie wiedziałam o co chodzi. Nic mi nie mówił. Powoli się odsuwał. Potem zaproponował miesięczną przerwę. Zgodziłam się na nią bo chciałam ratować ten związek. Nie mieliśmy kontaktu. Ale w trakcie okazało się że oszukał mnie i spotkał się z inną. Gdy dowiedziałam się o wszystkim, postanowiłam to skończyć. Tłumaczył się że tylko raz się z nią spotkał. Ale wyszło też na jaw że będąc ze mną (w święta) pisał cały czas z nią i umawiał się. I pewnie wcześniej tez mnie oszukiwał bo chował tel i nawet do łazienki z nim wychodził. Ja jednak nie potrafię o nim zapomnieć. Jak mam sobie poradzić z tym? jak o nim nie myśleć? Żyje nadzieją bo widziałam wcześniej jak bardzo mnie kochał, było nam razem wspaniale. Byliśmy razem 4 lata. Nie wiem co się stało że tak nagle się zmienił. I czemu nie potrafił tego skończyć, tylko ciągnął to dalej? I mówił że kocha.. Nie rozumiem go... CytujTłumaczenia w kontekście hasła "ci o nim zapomnieć" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Ta rodzina, nigdy nie pozwoli ci o nim zapomnieć.
nie moge o nim zapomniec - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 7 ] 1 2012-04-15 18:43:31 pomarancza102 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-15 Posty: 1 Temat: nie moge o nim zapomniecWitam!moj problem polega na tym,ze zostawilam czlowieka ktorego kochalam dla innego ktory prawdopodobnie mnie zauroczyl,ale do dzis tego nie razem ponad 4 lata, ja poszlam na studia, poznalam jego. Na poczatku nie zwracalam na niego uwagi ale mial cos w sobie, przystojny,spokojny, "on przychodzi tu tylko dla ciebie,to tylko preteksty "....-tak twierdzily moje kolezanki z ktorymi mieszkalam w pokoju. no i w koncu uleglam, dalam sie zaprosic .W koncu tak mi zawrocil w glowie ze niewiedzialam co sie dzieje, zostawilam mojego chlopaka(ktorego kochalam) dla niego. Oboje wtedy przez okolo 2 miesiace mielismy jeszcze kontakt,juz w tedy on spotykal sie z inna,ale nie potrafl sie przyznac, wkrotce jej sie oswiadczyl:( wzieli tej pory nie maja dzieci) spotkalam go pozniej nie raz i widac ze on jeszcze tego nie mija 7 lat jak go zostawilam a ja nadal o nim mysle i tesknie za nim .Jestem w stanie przyznac sie do tego ze nadal go kocham,nigdy nie o tym zeby go spotkac,tak przypadkiem .Wiem ze bedac w obecnym zwiazku nie jestem w porzadku w stosunku do tego faceta,ale on wie ze tamten to byla moja wielka milosc, ze nadal o nim mysle i nie potrafie o tym spokojnie rozmawiac. chcialabym cofnac czas!gdyby nie toze on ma zone odezwalabym sie do niego!pomozcie bo nie wiem co ze soba go 2 Odpowiedź przez Allis1993 2012-04-15 19:25:39 Ostatnio edytowany przez Allis1993 (2012-04-15 19:27:17) Allis1993 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: sama jeszcze nie wiem ... Zarejestrowany: 2012-03-29 Posty: 62 Wiek: 19 Odp: nie moge o nim zapomniecWitaj ... hmm twoja sytułacja nie wyglada za ciekawo i powiem ci tak w sekrecie ze miałam podobna ... Zostawiłam kogos kogo kochałam dla nowo poznanego chlopaka za granica ktory okazal sie niezła swinia ale mnie zauroczył soba ... Powiem tak głupio zrobilas bo juz racze go nie odzyskasz on ma juz woja rodzine jakos ukalda sobie zycie z inna i widocznie ja kocha ... wiem ciezko jest zapomniec o osobie z ktora sie bylo przez tyle lat i jeszce gozej jest ja widziec u boku jakiejs innej osoby ... ale na tym polega zycie ze nie zawsze jest tak jak bysmy tego chcieli ... przytocze taki cytat"KOCHAĆ TO ZNACZY POZWOLIĆ KOMUŚ ODEJŚĆ"....musisz być silna i sie nie poddawac ... szkoda ze nie macie zadnego kontaktu teraz ze soba ... ale i tak czasem jest ... jesli bys go kiedys spotkala spróbuj jakos zagadać nic nie stracisz a mozesz zyskac ,... przyjaciela ... Powiem ci ze ja tez stracilam kogos kogo kochałam najbardziej na swiecie tyle ze ja mam ciężej bo on przebywa za granica i stracilam go z wlasnej glupoty ... a ty nie zamartwiaj sie tym ze jestes sama na kazdego z nas przyjdzie czas zeby spotkać ta jedyna kochana osobe !! Głowka do góry :* 3 Odpowiedź przez doonix 2012-04-16 09:43:37 doonix Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-15 Posty: 15 Odp: nie moge o nim zapomniec Witaj!Bardzo ciezka sytuacja, mysle ze niewiele moge zdzialac, ale sporbujemy. Zacznij od wypisania wszystkich jego wad (moze Cie osmieszyl, moze narobil Ci przykrosci, moze jakas grubsza sprawa) na kartce i ciagle z rana czytaj i przypominaj. Jest problem z tym ze masz chlopaka, tak to moglabys randkowac... No coz, niewiele moge tutaj doradzic, pomoc ale mysle ze ta pierwsza metoda bedzie okej, powodzenia! 4 Odpowiedź przez pomaranczowa 1 2012-04-16 10:44:22 pomaranczowa 1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-01 Posty: 3,754 Odp: nie moge o nim zapomniec pomarancza102 napisał/a:Witam!moj problem polega na tym,ze zostawilam czlowieka ktorego kochalam dla innego ktory prawdopodobnie mnie zauroczyl,ale do dzis tego nie razem ponad 4 lata, ja poszlam na studia, poznalam jego. Na poczatku nie zwracalam na niego uwagi ale mial cos w sobie, przystojny,spokojny, "on przychodzi tu tylko dla ciebie,to tylko preteksty "....-tak twierdzily moje kolezanki z ktorymi mieszkalam w pokoju. no i w koncu uleglam, dalam sie zaprosic .W koncu tak mi zawrocil w glowie ze niewiedzialam co sie dzieje, zostawilam mojego chlopaka(ktorego kochalam) dla niego. Oboje wtedy przez okolo 2 miesiace mielismy jeszcze kontakt,juz w tedy on spotykal sie z inna,ale nie potrafl sie przyznac, wkrotce jej sie oswiadczyl:( wzieli tej pory nie maja dzieci) spotkalam go pozniej nie raz i widac ze on jeszcze tego nie mija 7 lat jak go zostawilam a ja nadal o nim mysle i tesknie za nim .Jestem w stanie przyznac sie do tego ze nadal go kocham,nigdy nie o tym zeby go spotkac,tak przypadkiem .Wiem ze bedac w obecnym zwiazku nie jestem w porzadku w stosunku do tego faceta,ale on wie ze tamten to byla moja wielka milosc, ze nadal o nim mysle i nie potrafie o tym spokojnie rozmawiac. chcialabym cofnac czas!gdyby nie toze on ma zone odezwalabym sie do niego!pomozcie bo nie wiem co ze soba goWitaj, Pomaranczo102, w jakims stopniu Imienniczko:-))kazdy ( albo prawie kazdy) ma takiego kogos w go i przesylaj mu cieple mysli za kazdym razem , kiedy o nim to piszesz piszesz zostawilas chlopaka , ktorego to nie troche takie rozpamietywanie idealnej milosci , ktorej tak naprawde nie bylo??Nie wiem . Byc sie na spokojnie,oddziel fantazje od ran. jestem w ciaglym stawaniu sie 5 Odpowiedź przez pączek w lukrze 2012-04-16 20:00:21 pączek w lukrze Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 70 Odp: nie moge o nim zapomniecDroga Autorko, wiesz, rozstania, odejścia, bycie porzuconym zmienia człowieka. Tworzyłaś związek z kimś, kto wówczas był dla Ciebie taki, a nie inny, był taki a nie inny w ogóle. Pamiętaj, że ludzie zmieniają się i bez takich przeżyć, a jeśli mają jakieś trudne doświadczenia- one wiele w człowieku zmieniają. Ty też na pewno się zmieniłaś. Wierzę, że pamiętasz go głównie z dobrych cech, ale taki był wtedy. Nie wiesz, jaki byłby teraz. Takiego związku, jaki tworzyliście, już byście nie stworzyli, bo "nic dwa razy się nie zdarza, i nie zdarzy". Przestań idealizować przeszłość, spraw, żeby Twoja teraźniejszość i ludzie, których masz wokół byli tak samo cenni jak on. Może potrzebujesz pomocy psychologa albo psychoterapuety, jeśli Twoje wspomnienia są tak silne? Może to jest sposób uporządkujesz przeszłość? 6 Odpowiedź przez Classic88 2017-05-08 16:09:24 Classic88 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-17 Posty: 40 Odp: nie moge o nim zapomniecMam podobną sytuację do Twojej. Tylko że mój były jeszcze nie jest w związku małżeńskim, jakoś trudno jest mu ułożyć sobie życie ale też nie wiadomo co będzie za rok, za kilka lat... cały czas myślę, że gdy weźmie on z kimś ślub wtedy o nim zapomnę, ale po Twoim poście widzę, że raczej te uczucia mogą nie minąć. Mam też kochanego chłopaka, to mój Skarb, dzięki któremu chce mi się żyć. Tylko te wspomnienia, sentymenty, które zostały po byłym przytłaczają mnie niekiedy... A mija już tyle lat a i tak gdybym go spotkała mocniej zabiłoby serce. Dziwne to wszystko. Jestem z Tobą droga autorko postu . Z czasem może zrozumiemy więcej i nabierzemy dystansu . Pozdrawiam Cię cieplutko 7 Odpowiedź przez Aga97 2019-01-02 21:15:48 Aga97 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-02 Posty: 1 Odp: nie moge o nim zapomniecTemat dosyć stary ale mam zbliżony problem z którym nie mogę sobie poradzić jestem 2 lata po rozstaniu z byłym którego zostawiłam dla obecnego ale chyba to nie to , pozatym oświadczył nie się niedawno i się zgodziłam ale ciągle myślę o nim nie wiem co mam zrobić .Jeśli możesz odpisz jaką decyzję podjęłaś i czy dalej tkwisz w związku i co z tego wynikło za 6 miesięcy planujemy ślub i sama nie wiem . Posty [ 7 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 p5lInF.